Co nam jest potrzebne?
- Koszulka najzwyklejsza, jaką tylko chcemy, najlepiej biała oczywiście. :)
- Barwniki do ubrań (dostaniemy je w każdej pasmanterii za ok. 2 zł.).
- Gumki recepturki.
- Duuuuuuuża ilość wrzątku i cierpliwości.
- Soda i sól kuchenna też się przydadzą.
- Warto zaopatrzyć się w naczynie w którym będziemy eksperymentować (mogą ścianki zafarbować więc uwaga) najlepiej gdyby miało przykrywkę.
I co dalej?
By farba dobrze złapała tkaninę, dobrze jest zanurzyć koszulkę w gorącej wodzie zmieszanej z 1 łyżką sody kuchennej i potrzymać ją w takim wywarze przez kilka minut. Powinniśmy się zaopatrzyć w gumowe rękawice, by uniknąć poparzeń, ponieważ nieraz będziemy musieli zamieszać t-shirtem we wrzątku. Po wyjęciu z sody, wyciskamy koszulkę i wilgotną rozkładamy na płaskiej powierzchni, najlepiej na stole. Teraz możemy przystąpić do składania. Wzorów jest wiele najlepiej poszukać na YT. Osobiście, prawidłowo zafarbować koszulkę udało mi się dopiero za trzecim razem, by pozbyć się białych plam.
Co wy na to? Próbował ktoś jeszcze tego? Podoba się? :)
Moim zdaniem jeśli by się tym pobawić to wyszłoby bardzo ciekawe dzieło. Można składać koszulki nawet w taki sposób by powstała pacyfka, niestety trzeba polewać koszulkę i jest z tym więcej roboty, ale jak się już wprawie to spróbuję. Widziałam też robione właśnie tą technika i muszę przyznać, że wyszły cudownie! Tylko pozazdrościć takich!